środa, 24 stycznia 2018

MY - 31

ZAMIANA

   Nagromadziły mi się egzystencjalne problemy i rozbolała mnie głowa, tak bardzo, że czułem ją nawet w palcach u nóg. Nie chciało mi się nigdzie chodzić, ani rozmawiać z ludźmi, a zwłaszcza z moim Cieniem, który rwał się od rana do światła, kiedy ja chciałem siedzieć bez ruchu w zaciemnionym pokoju.
   - Siedź cicho - poprosiłem. - Tobie to dobrze. Nic nie czujesz.
   Zdenerwował się wyraźnie.
   - Co ty o mnie wiesz? Czy pytałeś się kiedyś, jakie mam problemy i co mnie nurtuje? Nigdy!
   - Przestań. Boli mnie głowa. Nie masz pojęcia, co to jest ludzki ból i z jakimi sprawami musimy się borykać.
   - Sami je sobie stwarzacie swoją głupotą, pazernością i ambicjami ponad miarę…
   - Nie bądź taki mądry. Zamień się ze mną chociaż na jeden dzień - powiedziałem wściekły.
  - Proszę bardzo!
   I zamieniliśmy się.
   Po minucie Cień nie chciał już być  mną, a ja wolałem jednak siebie, nawet z bolącą głową i z problemami nie do rozstrzygnięcia…



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz