TAK BYŁO NA POCZĄTKU!
Wszyscy
wiedzieli, że Arek był dziwnym krasnalem. Od zjawienia się na świecie, żył w
Krainie Wszelkich Bajek, ale nudził się tam niemiłosiernie. Wszystko go drażniło:
jaskrawe kolory, wyszukane mowy-trawy, niestworzone udawania, złośliwość
martwych przedmiotów, a przede wszystkim nadmierna bajkowość, słodka jak
cukierki w kremie.
W końcu nie
wytrzymał, wycyganił od wróżki Kuszki czarodziejską różdżkę i czmychnął z
Krainy Wszelkich Bajek na Ludzką Ziemię.
Trafił do
wspaniałego, pachnącego żywicą sosnowego lasu, gdzie mógł sobie wybrać wiele
miejsc do mieszkania. Na razie zamieszkał pod wielkim prawdziwym grzybem, pod
którym nie musiał bać się deszczu.
Krasnal Arek
zachwycał się każdym drzewem, krzakiem, każdym muchomorem, a nawet każdym listkiem i
żołędziem.
- Jejku, jak tu pięknie! Wszystko wielkie do samego
nieba i pachnące! - mówił sobie bez przerwy, zwiedzając niekończący się dla
niego las.
A czas płynął
razem z nim, bez zegara.
Minął rok,
może dwa, a może nawet dziewięćdziesiąt lat…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz