STRASZNY SEN
Mój Cień obudził
mnie w nocy, kazał zapalić lampkę nocną i rzekł wielce przestraszony:
- Miałem
straszny sen. Śniło mi się, że nie ma światła. Jakieś nieznane kosmiczne fale
zabiły fale świetlne. Zniknęło Słońce, zniknęły gwiazdy, zniknął Księżyc. Elektrownie
też stały się bezużyteczne. Świat pogrążył się w ciemności. Nie tylko mnie nie
było widać, ale i ciebie..
- Boże święty i
jak to się skończyło?...
- Nie wiadomo.
Ten sen może gdzieś tam jeszcze trwa. Zapal wszystkie lampy, proszę…
- Świecę też?...
- I świecę
też!...
Zapaliłem.
Zwielokrotniony Cień zatańczył radośnie. Gdzieś wybiła północ…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz