czwartek, 26 stycznia 2017

ZA ŚWIATEM - Odc. 54

   Pobiegaliśmy jeszcze trochę, ale nawet Paweł się znudził.
   - Dobra. Wystarczy - sapnął.
   Przysiedliśmy na jakichś przyrządach gimnastycznych niewiadomego przeznaczenia. Facet w dresie z daleka udawał, że nas nie obserwuje.
   - Zmywajmy się stąd lepiej - powiedziała Jola. - Dosyć tego sportu.
   - Masz rację, jak prawie zawsze. - Paweł wstał. - Rozstańmy się na jakiś czas. Tak będzie bezpieczniej.
   - Muszę przemyśleć pewne rzeczy. Trochę samotności mi nie zaszkodzi - przyznała Jola.
   - Na jaki czas? - spytałem zaskoczny.
   - Na niewiadomy - zaśmiał się Paweł. - Znajdę was.
   - Znajdziemy się - zapewniła Jola. - Coraz wyżej, coraz wyżej.
   Byłem zdezorientowany.
   - Myślałem, że będziemy już razem...
   - Będziemy - powiedział Paweł. - Jak co, zawołamy się myślami.
   Wyszliśmy z poziomu sportowego. Paweł wskazał mi jakieś schody i odszedł. Jola pomachała mi ręką i poszła w przeciwnym kierunku...

C.D.N.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz