środa, 27 stycznia 2016

SNY CODZIENNE (nowe) - 32

SZCZĘŚCIE

   Na rozległym polu pod lasem siałem szczęście!
   Miałem na sobie płółcienną płachtę siewcy, pełną maleńkich ziarenek, prawie niewidocznych. Przemierzając rytmicznym krokiem, zamachiwałem się z garścią pełną przyszłej szczęśliwości. Od brzegu do brzegu pola.
   Do zachodu słońca.
   Potem siadłem zmęczony na kamieniu i czekałem, jakby z nadzieją, że szczęście zaraz wyrośnie.
   Ale ziemia była jałowa. W oddali szumiał uśpiony las...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz