niedziela, 31 stycznia 2016

SNY CODZIENNE (nowe) - 36

PRZEGRYWANIE

   Przegrywanie dziwnie mnie podniecało.
   Każdego ranka wychodziłem do życiowej gonitwy, aby nie być pierwszym na mecie. Gwiżdżącym kibicom przyjaźnie machałem ręką.
   - Chodźcie! - wołałem. - Spróbujcie, jak to przyjemnie przegrywać!...
   I znowu ustawiałem się na starcie, obok dyszących zwycięstwem zawodników.
   Padał strzał...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz