608
MAZYK: Co ci się dzisiaj śniło?
UFF: Ogomna powódź miłości bez granic. Ludzie długo nie mogli się po niej pozbierać...
MAZYK: A ty na swoim dziesiątym piętrze...
UFF: Tak. A ja na moim dziesiątym piętrze - obserwowałem, obserwowałem, obserwowałem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz