wtorek, 1 października 2024

DO NIEBA


 

BAJDOŁA - 59 (z książki - 2019 r.)

CHŁOPIEC

   Tego dnia plaża była pusta. Strasznie wiało i Bajdoła otoczyła się płotkiem ze skrzynek i desek wyrzuconych przez morze. Była bezpieczna, jak w twierdzy…

   Nagle wyczuła, że jest obserwowana. Nad nią, na wysokiej wydmie, siedział dziesięcioletni chłopiec i patrzył w jej stronę. Kiedy skuliła się, zasłaniając dłońmi gołe piersi, chłopak zbiegł na brzeg morza i zaczął budować zamek z piasku. Teraz Bajdoła go obserwowała. Byli sami na świecie. Wiedziała, że mały mężczyzna buduje dla niej. Skończył po godzinie. Wyprostował się, otrzepał ręce, spojrzał w stronę drewnianej twierdzy Bajdoły i powoli, metodycznie zniszczył wspaniały zamek. Nawet zadeptał kanały i fosy. Jeszcze rzucił daleko kamień do morza i nie oglądając się, pobiegł w stronę ścieżki, która prowadziła do reszty ludzi.




Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

WĘDRÓWKI JEŻĄ I MRÓWKI - 58 (z książki - 2019 r.)

   - Szkoda, że nie mamy pieniędzy - westchnęła mrówka.

   - Po co ci pieniądze? - spytał jeż.

   - Byśmy sobie wynajęli dwa pokoje w najlepszym hotelu…

   - Dlaczego dwa?...

   - W jednym nie wypada…




W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3562) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

- Chociaż raz dziennie spojrzyj sobie w oczy…




W NIEBIE




 

SPOJRZENIE


 

Z NAJNOWSZEGO TOMU "OSIEMDZIESIĄT" - 2014 R.

RÓWNOLEGLE

 

Równolegle jest bezpieczniejsze

 

Nieraz zapomni się

i trafi na kogoś

 

Nie wiadomo na kogo





W GLIWICACH


 

RZEKA W MIEŚCIE