środa, 30 października 2024

MY - 24 (z książki - 2015 r.)

WSPOMNIENIA

   Wieczorem przy migotliwej woskowej świecy i przy dwóch napełnianych kieliszkach – raz ja, raz Cień – wyciągaliśmy z naszych przepastnych pamięci przygody, zdarzenia, uroczystości, wędrówki po urokliwych groblach, lasach, górach, piaskach, starannie omijając, albo płosząc przykre zgrzytliwe przypadki.

   Co jakiś czas wykrzykiwaliśmy podnieceni:

   - Pamiętasz to wariactwo w Noc Świętojańską na golasa nad Jeziorem Dubrawskim?...

   Albo:

   - Ha, ha, ha, ale miała nogi. Pamiętasz? Wszyscy zazdrościli…

   Albo:

   - A te tańce z Cyganami przy ognisku; zginął ci zegarek, ale radziecki, co tam…

   Albo:

   - Jak było w leśniczówce  z lampami naftowymi , w Puszczy Solskiej?...

   Albo:

   - Pusta czarnomorska plaża po zachodzie słońca. Ręka w rękę, głowa przy głowie… oj…

   Tak do północy, kiedy trzeba było zgasić świecę i schować puste kieliszki do barku…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz