ZIEMSKI JAN:
Pewnie nie
powiecie. Ciekawi mnie, czy możecie przechodzić przez ściany i zamknięte drzwi.
ANIOŁ i DIABEŁ:
Nie powiemy!
ZIEMSKI JAN:
To nie mówcie, jak
wam nie wolno.
ANIOŁ i DIABEŁ:
Nie wolno!
ZIEMSKI JAN:
Gdy byłem
dzieckiem, marzyłem o przenikaniu przez
mury i do tego w czapce niewidce. Ale byłoby życie.
ANIOŁ:
Jeśli chcesz, mogę
ci to załatwić.
ZIEMSKI JAN:
O!
ANIOŁ:
Ale tylko we śnie.
ZIEMSKI JAN:
E!
DIABEŁ:
Tak, ja też mogę
dołożyć się do snu. Ale w życiu realnym – nie ma mowy.
ZIEMSKI JAN:
Tylko wam wolno,
co?
ANIOŁ i DIABEŁ:
Nie powiemy!
(dzwonek, wchodzi
JAKIŚ INNY)
JAKIŚ INNY:
Panie Ziemski…
Chodzili tacy jedni. Zapisałem się na rozsuwane drzwi. Reflektujesz pan?
Zająłem panu miejsce…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz