piątek, 3 listopada 2023

ZIEMSKI JAN I RESZTA - 24 (z książki - 2015 r.)

ZIEMSKI JAN:

Budzić się! Sprawdzam obecność!

 

DIABEŁ:

Już rano?... Jestem, jestem.

 

ANIOŁ:

Ja też. Gdzie mam być?

 

ZIAMSKI JAN:

I dobrze. Bo mogę mieć ryzykowny, zwariowany dzień. Nie wiem, po co się w to wplątałem. Macie czuwać.

 

DIABEŁ:

Oczywiście. Będę. Jak zawsze.

 

ANIOŁ:

Przepraszam bardzo, ale właśnie na niego musisz uważać. Ja ci ściągam tylko pozytywne zdarzenia.

 

DIABEŁ:

I nudne, jak flaki z olejem.

 

ANIOŁ:

Lepsze nudne niż karkołomne twoje.

 

ZIEMSKI JAN:

Przestańcie! Ma być interesująco, budująco, a nawet fascynująco. Ale bezpiecznie. Pamiętajcie.

 

ANIOŁ:

Będzie bezpiecznie.

 

DIABEŁ:

Fascynująco, proszę bardzo.

 

ZIEMSKI JAN:

To się cieszę… Nie wiecie, gdzie jest mój granatowy krawat w czerwone paski?

 

ANIOŁ:

W lewej szufladzie.

 

DIABEŁ:

Wczoraj widziałem w prawej. Zakładasz krawat? To ci dopiero!

 

ANIOŁ:

Ale czeka nas dzień!

 

(dzwonek, wchodzi JAKIŚ INNY)

 

JAKIŚ INNY:

Panie Ziemski, gotowy pan jesteś? Już do mnie dzwonili. Manifestacja ustawia się za pół godziny. Ale im damy popalić!

 

ZIEMSKI JAN:

Zobaczymy. Niech pan już idzie. Zaraz schodzę, tylko się ubiorę.

 

JAKIŚ INNY:

I niech pan nie zapomni o krawacie…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz