SZKOŁA
Mój Drogi Aniele!
Zastanawiałem
się wczoraj, dlaczego nie lubiłem szkoły. Przecież zawsze byłem ciekawy świata,
obserwowałem jego najmniejsze elementy – moje oczy oraz uszy zawsze były gotowe
wyławiać ciekawe i mniej ciekawe szczegóły…
A jednak szkoły
nie lubiłem serdecznie i całkowicie. Do dzisiaj nie wiem dlaczego. Może
dlatego, że MUSIAŁEM?
Ukończyłem
szkolną edukację tylko dzięki Tobie, bo umiejętnie podrzucałeś mi ściągi – nawet na maturze – i zmuszałeś do
intensywnego kucia pod koniec każdego roku.
A potem, na
wolności, mogłem czytać, co tylko chciałem i poznawać przeróżne nie szkolne
dziedziny…
A moje wnuki
bardzo lubią szkołę! Pytałem ich – dlaczego? Nie potrafili odpowiedzieć. Może
odrabiają za mnie te wszystkie lekcje?
Twój na zawsze
Michał syn Edwarda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz