niedziela, 25 sierpnia 2019

CIEŃ NIEBA - 47


PÓŁWYSEP

Mój Drogi Aniele!
   Wydawało mi się, że żyję na wyspie. Usypałem ją sobie podczas mojego ostatniego trzydziestolecia… Bo na wyspie bezpieczniej. Momentami mogę sobie nawet wyobrazić, że jest bezludna; chociaż, oczywiście, nie jest to prawda – bezludna jest tylko po zamknięciu oczu i zatkaniu uszu oraz nosa.
   Sterczy sobie samotna, oblana spienionym morzem codzienności; nie za ładna, nie za brzydka, z wieżą obserwacyjną pośrodku. Moja wyspa!… Tak myślałem do niedawna. Bo postanowiłem ją  okrążyć.
   I okazało się, że jest półwyspem! Prawdopodobnie połączonym z jakimś innym półwyspem, któremu wydaje się, że jest wyspą.

Twój na zawsze
Michał syn Edwarda



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz