WYBORY
Mój Drogi Aniele!
Zapewne
pamiętasz - niedawno brałem udział w wyborach do Rady Dzielnicy, ale jak Cię
znam, nie zwróciłeś uwagi na przebieg kampanii wyborczej kandydatów na radnych.
Nie lubisz się nudzić, a owa kampania nie była za bardzo interesująca. Dwaj
główni rywale – nazwisk nie wyjawię, bo po co – obiecywali nam, mieszkańcom
dzielnicy, że jeśli ich wybierzemy, to załatwią nam, między innymi: plastikowe
okna u każdego, nowe eleganckie windy z perfumowanym sufitem, przepłoszenie
gołębi, a nawet przeniesienie do sąsiedniej dzielnicy wszystkich rozrabiających
w nocy meneli… Tylko na jednym spotkaniu przedwyborczym, w Szkole Podstawowej
Nr 5, zaczęło się robić ciekawie, kiedy
podczas poważnej debaty dotyczącej obniżenia czynszu o sześćdziesiąt procent –
zupełnie znienacka – jeden z kandydatów nazwał drugiego ZŁODZIEJEM, ponieważ
ten nie oddał pięćdziesięciu złotych, pożyczonych mu do pierwszego kilka lat
temu. Tamten spurpurowiał, wyszarpnął z kieszeni granatowej marynarki portfel,
wyjął sto złotych i rzucił banknotem w twarz rywalowi z okrzykiem: MASZ, RESZTY
NIE TRZEBA! No i zaczęło się. Obrzucali się niecenzuralnymi wyzwiskami,
oskarżali o jakieś tajemnicze niecne czyny, a nawet powywlekali aluzje
dotyczące wierności ich małżonek… Uczestnicy tej debaty (w liczbie dwudziestu
osób), podzielili się prawie na dwie równe grupy – beze mnie, bo byłem jak
zwykle neutralny – i włączyli do hałasu. Szykowała się niezła awantura. Ale na
szczęście przyszedł woźny z dzwonkiem, zadzwonił i wykrzyknął: WYCHODZIĆ, ZAMYKAM
SZKOŁĘ!, a do mnie dodał: niech zapłacą mi nadgodziny (dodając jeszcze brzydki
wyraz usłyszany kiedyś od uczniów). No i debata się skończyła… Żeby było śmieszniej, Prezydent Miasta unieważnił
wybory do samorządu naszej dzielnicy ze względu na „za małą frekwencję,
obowiązującą w regulaminie wyborów”. I nie będziemy mieli w tej kadencji Rady
Dzielnicy, która by nam załatwiła: obniżkę czynszu, plastikowe okna,
perfumowane windy, przeniesienie gołębi i meneli gdzie indziej.
Twój na zawsze
Michał syn
Edwarda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz