czwartek, 31 maja 2018

CIEŃ NIEBA - LISTY DO ANIOŁA - CZĘŚĆ II - (63)


PO PRZERWIE

Mój Drogi Aniele!
   Dawno do Ciebie nie pisałem. Nie dlatego, że zwątpiłem w Twoje istnienie, ale z czystego lenistwa. Im mniej mam obowiązkowych zajęć, tym staję się większym leniem. Nawet – prawie – przestałem rzeźbić anioły z kory. Właściwie zauważyłem to dzisiaj i zrobiło mi się głupio…
   Więc piszę znowu do Ciebie, mój Aniele, i przepraszam za milczenie. Ale przecież Ty wiesz doskonale, co się u mnie wydarzyło. No tak, prawie NIC. Największym wydarzeniem były wybory samorządowe mojej dzielnicy… O, wczoraj strzeliła mi żarówka w kuchni i z trudem ją odkręciłem, bo się zaklinowała… Co jeszcze… Zgubiłem klucz do mieszkania, ale go znalazłem: wisiał na mojej skrzynce pocztowej.
   Aha, mam do Ciebie ogromną prośbę. Moi serdeczni znajomi postanowili przez rok wędrować po świecie. Wiesz którzy… Proszę, szepnij wszystkim Aniołom, będącym w pobliżu, żeby nie spuszczały z nich oczu i pomagały im w każdej minucie. Wiemy, co teraz dzieje się na Ziemi Matce Naszej. Chociaż pisali mi wczoraj, że chodzą po Nowym Jorku bezpiecznie i radośnie , wchłaniając energię naprawdę wielkiego miasta.

Twój na zawsze
Michał syn Edwarda







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz