DZIEŃ 253 - 28 XI
Bajgór stanął w drzwiach zdyszany.
- Co się stało? Znowu winda nieczynna? - spytała Bajdoła, gdy Bajgór złapał oddech.
- Szedłem po schodach, bo rano spotkałem kolegę z mojej klasy i prawie go nie poznałem, taki był gruby...
- Przecież ty jesteś chudy jak patyk - roześmiała się Bajdoła.
- No właśnie, postanowiłem zostać takim nadal.
C.D.N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz