sobota, 31 grudnia 2016

SEN - wiersz z tomu "Piętnasty horyzont"

Śnił mi się
szum wiatru
ocierającego się o żagle

Jaki spokój
i harmonia
do samego obudzenia


WSPOMNIENIE LATA


POWRÓT BAJGÓRA (1025)

BAJDOŁA: Zamiast iść na bal, przypomnimy sobie poprzednie bale.
BAJGÓR: Ja prawie nic nie pamiętam.
BAJDOŁA: Wiadomo dlaczego...

Z MOJEGO OKNA


W BARZE (1006)

- Co słychać? - spytałem barmana, wchodząc.
- W zasadzie to samo co wczoraj - odparł barman.

MUR


PYTANIA I ODPOWIEDZI (891)

- Tato, pobłądziłem?
- Bo za mało pytałeś...

MARTWA NATURA Z LIŚCIEM


OGŁOSZENIA NAJDROBNIEJSZE (233)

Firma Budowlana ZREMB buduje modele drapaczy chmur. Tanio! Faktury VAT. Ul. Zygmunta 56

GLIWICKI RATUSZ


KONTROLA OBYWATELSKA (181)

- Dzień dobry! Kontrola Obywatelska!... Informujemy... Po konsultacjach społecznych postanowiono, że nie będzie kary chłosty za mniejsze przewinienia...

ZIELONE POJĘCIE


ZA ŚWIATEM - Odc. 29

   Byłem zdziwiony, że są tu przede mną.
   - Jest jeszcze inne wejście na ten poziom oprócz tych cholernych krętych schodów? - rzuciłem pytanie.
   - Pełno! - Jola i Paweł odpowiedzieli równocześnie.
   - Miałeś pecha, że na nie trafiłeś - dodał Paweł.
   - Bardzo dobrze trafił. Trochę gimnastyki mu nie zaszkodzi. No i mnie spotkał. Przypadkiem - powiedziała rozbawiona Jola i dała mi kuksańca.
   Znowu rozległ się gong i tubalny głos:
   - Uwaga! Otwieramy! Przypominam, że można wybrać sobie tylko jeden kostium!...
   Zdziwiłem się.
   - Paweł, to jest magazyn kostiumów teatralnych?...
   - Tak. Powiedzmy, że teatralnych - odparł Paweł.
   - Jak w moim śnie - pomyślałem. - Nieprawdopodobne - powiedziałem głośno.
   - Jak w twoim śnie - zaśmiał się Paweł.
   - Dlaczego nieprawdopodobne? - spytała Jola. - Zaraz dostaniesz fajny kostium na okresowy bal. Zapraszam cię do pierwszego tańca. Umiesz tańczyć?
   - Nie umiem...
   - Nie szkodzi, nauczę cię...
   - Nareszcie usłyszę muzykę! - pomyślałem...

C.D.N.





W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



NOWE (42)

DAMC - nowy taniec towarzyski, podczas którego partnerzy trzymają się za palce wskazujące.

MAMCIĆ - oszukiwać służby podatkowe pod koniec roku obliczeniowego.

AARK - zaklęcie przywołujące szczęście w miłości.

TROCHĘ ZIMY


WRONOTY (742)

- Boli mnie głowa! - oznajmiła mrówka.
- Co się stało? - spytał jeż.
- W mrowisku straszne kłótnie. Utworzyły się dwie wrogie partie. Koszmar - westchnęła mrówka.

W NIEBIE




HALO... (1429)

- Halo, Niebo?
- Słucham!
- Czy fajerwerki sylwestrowe nie przeszkadzają wam?
- Nie. Ale w zamian ześlemy wam trochę pięknych piorunów...

DOM W GIWICACH


STÓŁ (dla Katarzyny Brol) - wiersz z tomu "Piętnasty horyzont"

Kupiłem
tanio na targu
stół
o pięciu nogach -
z szufladą
pełną wiosny
o której
ktoś zapomniał

Mam ją teraz
na co dzień


Z MOJEGO OKNA


POWRÓT BAJGÓRA (1024)

BAJDOŁA: Nieraz wydaje mi się, że moje życie jest snem.
BAJGÓR: Mogę cię uszczypnąć. Sprawdzimy.
BAJDOŁA: Sam się uszczypnij...

RYSUNEK


W BARZE (1005)

- Wierzy pan w piekło? - spytałem barmana.
- Oczywiście. Dla moich wrogów. Kiedyś ich tam odwiedzę - odparł barman z uśmiechem.

SCHODY


PYTANIA I ODPOWIEDZI (890)

- Tato, skąd mam wiedzieć, że nie mam racji?
- Serce ci podpowie...

TWARZ DRZEWA


OGŁOSZENIA NAJDROBNIEJSZE (232)

Matrymonialne! W poważnych zamiarach poznam pannę lub wdowę. Wiek obojętny. Ale musi lubić poziomki, tak jak ja. Zenon Janecki (61), ul. Zygmunta 46/51

DRZEWO W NIEBIE


KONTROLA OBYWATELSKA (180)

- Dobry wieczór! Kontrola Obywatelska!...
Zapewniamy, że nie jest tak źle jak wygląda...

W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



ZA ŚWIATEM - Odc. 28

   Rozległ się drżący, intensywny gong, a po chwili mechaniczny głos:
   - Uwaga, uwaga! Zapraszamy do sali numer pięćdziesiąt pięć! Zapraszamy do sali numer pięćdziesiąt pięć! Obowiązuje kolejność losowa. Wszelkie przywileje nieważne!...
   Ludzie, którzy byli w zasięgu mojego wzroku, znieruchomieli i ruszyli gdzieś szybkim krokiem, pokrzykując do siebie; kilka osób biegło. Poszedłem za nimi zaciekawiony. Pod szerokimi drzwiami zaczęła formować się bardzo długa kolejka, sprawnie i w idealnym porządku, bez przepychania. Stanąłem na szarym końcu.
   - To bez sensu. Do tej sali dostanę się za wieki - pomyślałem. - A ja wiem, co tam jest? Może to jakaś pułapka dla nowych?
   Nienawidziłem stania w kolejkach. Nastałem się na Ziemi w latach kryzysu, kiedy wszystko było na kartki.
   - Rezygnuję - zadecydowałem. - Pooglądam sobie to wejście.
   Podszedłem bliżej czoła kolejki. Oniemiałem. Jako trzecia stała Jola, a jako czwarty Paweł. Dziewczyna kiwnęła na mnie ręką.
   - On jest ze mną. Stoimy razem - zwróciła się głośno do Pawła.
   - W porządku. Może wejść przede mną - zgodził się i mrugnął do mnie z uśmiechem.
   Stanąłem za Jolą, prawie ją dotykając...

C.D.N.






piątek, 30 grudnia 2016

WSPOMNIENIE PEWNEGO MAJA


NOWE (41)

SZAM - nikt nie wie, co to jest!

ZAMK - otwarcie zamkniętego na amen sejfu przez amatorów (coroczne zawody miedzynarodowe w Paryżu).

SĄĆ - wydawać niesprawiedliwe wyroki wcześnie rano.

W TATRACH


WRONOTY (741)

- Lubisz żarty? - spytał niespodziewanie jeż.
- Lubię. Ale u nas większość nie ma poczucia humoru - odparła smutno mrówka.

W NIEBIE




HALO... (1428)

- Halo, Ziemia?
- Tak, słucham!
- Częściej zamykaj oczy. Zobaczysz i zrozumiesz więcej..

ZIELONE POJĘCIE


GŁOWA (dla Doroty Szałas) - wiersz w tomu "Piętnasty horyzont"

Nie myśl o głowie -
ona tego nie lubi

Żyje po swojemu
i nie słucha pouczeń

Wie najlepiej
czego nam potrzeba
w życiu


RĘKA


POWRÓT BAJGÓRA (1023)

BAJDOŁA: Dzisiaj jestem bardzo zmęczona.
BAJGÓR: Co się stało?
BAJDOŁA: Moje myśli są wyjątkowo ciężkie...

Z MOJEGO OKNA


W BARZE (1004)

- Szczęśliwy człowiek, który znajdzie swój sens - powiedział nagle barman.
- Gorzej, gdy napotka swój bezsens - dodałem.

BRZOZY


PYTANIA I ODPOWIEDZI (889)

- Tato, co mam zrobić, żeby być sławnym?
- Musisz przeskoczyć samego siebie...

DOM W GLIWICACH


OGŁOSZENIA NAJDROBNIEJSZE (231)

Planuję latem podróż dookoła kraju na traktorze z przyczepą. Poszukuję towarzyszki. Ja za wszystko płacę! Bartłomiej Seka (36), ul. Zygmunta 783/3

ZIELONE POJĘCIE


KONTROLA OBYWATELSKA (179)

- Dzień dobry! Kontrola Obywatelska!... Dzisiaj DZIEŃ ŻYCZLIWOŚCI POWSZECHNEJ. Pomagamy sąsiadom, przeprowadzamy staruszki przez ulice, uśmiechamy się do wrogów, prawimy wszystkim kobietom komplementy... i temu podobne...

SCHODY


ZA ŚWIATEM - Odc. 27

   Zacząłem liczyć, ale po setce przestałem. Schody były kręte, bez poręczy. Zakręciło mi się głowie. Dyszałem, bolały mnie uda i plecy.
   - Może wrócić?...
   Przestraszyłem się.
   - A jeśli to schody do nieskończoności?...
   Stanąłem, opierając się o zimną ścianę. Słuchałem oddechu, dochodził do siebie.
   - Muszę iść dalej. Przecież nie będę tu stał do końca świata...
   Na tę myśl, roześmiałem się.
   - Koniec jednego świata podczas końca następnego... Idę!...
  Wreszcie usłyszałem wyraźniejszy szum. Ucieszyłem się tak, że chciałem bić brawo. Już było widać na górze jaśniejsze światło.
   - Zwycięstwo!...
   Byłem na nowym, wyższym poziomie. Ktoś zasłaniał wylot schodów.
   - Paweł? Nie Paweł...
   Serce zabiło mi mocniej.
   - Jola?...
   Tak, to była ona. Słyszałem jej śmiech.
   - Wiedziałaś, że będę szedł po tych schodach? - spytałem.
   - Nie wiedziałam. Przypuszczałam. Byłam pewna. Może to ja przywołałam cię tu swoim chceniem. Kto tam wie... Podejdź bliżej, przytul mnie, póki ktoś się nie napatoczy - powiedziała i przyciągnęła mnie do siebie szybkim ruchem.
   Ktoś szedł po schodach, słychać było kroki. Jola poczochrała mnie po włosach.
   - Nie ma tu warunków na miłość. Na razie musi nam wystarczyć... Lecę...
   - Gdzie lecisz? - spytałem rozczarowany.
   - Mam takie małe sprawy. Znajdę cię, nie bój się...
   Odwróciła się i pobiegła jak chłopak.
   - Przepraszam - usłyszałem za mną.
   Jakiś gruby facet, dysząc, minął mnie i wygramolił się na szeroki korytarz nowego poziomu z rozjaśnioną twarzą. Zasłonił mi widok na znikającą Jolę...

C.D.N.

   
   


W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



czwartek, 29 grudnia 2016

NOWE (40)

PEF - pech, ale niecodzienny i odwracalny.

NECIĆ - być niezadowolonym, mimo zdrowia, bogactwa i powodzenia.

MARK - mityczna postać w Norwegii północnej. Dobry dla dobrych, zły dla złych.

WSPOMNIENIE MAJA


WRONOTY (740)

Dla wszystkich karą za życie jest dożywocie!

W NIEBIE




HALO... (1427)

- Halo, Niebo?
- Słucham!
- Śniło mi się, że piekła nie ma.
- Nie myśl, że teraz będziesz mógł grzeszyć do woli...

MURY


ŻYCIE - wiersz z tomu "Piętnasty horyzont"

Z życiem
pożartować można
tylko w niedziela i święta

W normalne dni
żywot pracuje
wytężając wszystkie siły -
żebyć miał
człowieku
lepiej

Amen


CIEŃ MW


POWRÓT BAJGÓRA (1022)

BAJGÓR: Dzisiaj sam przyszyłem sobie guzik.
BADOŁA: O, rewelacja. Jaki czas?
BAJGÓR: Tylko pół godziny...

Z MOJEGO OKNA


W BARZE (1993)

- Gdy byłem młodszy, chciałem, żeby dzień był dłuższy - powiedział barman o północy.
- A teraz? - spytałem.
- Żeby był krótszy, oczywiście - odparł barman.

ŻYCIE NA KAMIENIACH


PYTANIA I ODPOWIEDZI (888)

- Tato, zawsze słuchałeś swojego ojca?
- Odrobiłeś lekcje?...

W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TUL-PAN



OGŁOSZENIA NAJDROBNIEJSZE (230)

Wytwórnia gwoździ różnych programów zaprasza klientów - od poniedziałku do piątku, od godz. 9 do 16. Ul. Zygmunta 601

DOMY W GLIWICACH


KONTROLA OBYWATELSKA (178)

- Dobry wieczór! Kontrola Obywatelska!...
Przypominamy, że w dni parzyste antykoncepcja jest zabroniona...

LUDZIE W TATRACH