Do tej pory nie mogę się uspokoić.
Nagle nasz świat stał się przezroczysty. Nie było widać ziemi, domów, ich ścian - mimo że nikt nie mógł przez nie przechodzić. Niewidoczni ludzie istnieli tylko w swoich świadomościach, odbijali się od siebie, a intymna mgła nie mogła ich chronić przed innymi, bo jej nie było. Nawet w miejscu Księżyca majaczyła szklana kula.
A wszystko dlatego, że atomy zbuntowały się równocześnie w niewiadomych powodów. Nie chciały pokazywać się tworom, zbudowanym przez nie same...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz