BANTIN:
Gdzie dzisiaj idziemy?
NONTON:
Za miasto, oglądać chmury.
BALO:
Słucham? Co robić?
NONTON:
Podziwiać chmury. Tina mnie namówiła.
TINA:
Tak. Bo na pewno nie zdajecie sobie sprawy, jakie chmury są piękne.
BALO:
Piękne?
TINA:
Jak stale zmieniające się obrazy wielkich mistrzów pędzla.
BANTIN:
Zgadzam się. Niedawno interesowałem się tymi zjawiskami meteorologicznymi. Mamy, miedzy innymi: cumulusy, cirrusy, stratusy, a inaczej mówiąc: kłębiaste, warstwowe, pierzaste i tak dalej. Pokażę wam i wyjaśnię.
TINA:
Bantin wszystko musi nazwać.
BANTIN:
Dla mnie - to co nie nazwane, nie istnieje.
BALO:
To chodźcie poogladać te chmury. Skoro Tina mówi, że są piękne, to na pewno są.
NONTON:
Nie marudźmy, bo nam uciekną.
CDN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz