Z samego rana do dzika Absura przyszła KOMPLETNA PUSTKA, z jakiejś pustej zupełnie dali. Popukał się w głowę - nawet nie zadzwoniło, bo nie było tam ani jednej myśli. Przestraszył się nie na żarty. Na całe szczęście niedawno kupił Absorudzikowi KRÓTKI SŁOWNIK WYRAZÓW NASZYCH I OBCYCH. Otworzył na chybił trafił i przeczytał kilka haseł... Odetchnął. Myśli powoli wracały do niego - oknem, drzwami, a nawet sufitem, ścianami i podłogą.
Przeciągnął się z rozkoszą i wyszedł na spacer, aby nacieszyć się zrozumiałym światem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz