79
Mój Drogi Aniele!
Rzadko używam pociągu, ale właśnie jechałem do wiadomego Ci celu i nie mogłem się nadziwić, że jakiś miły kobiecy głos zapowiadał kolejną stację... Poza moją! Nie zdążyłem wysiąść i spóźniłem się na wiadome Ci spotkanie. Jak, wiesz, całe szczęście...
Dziekuję Ci za troskliwe czuwanie i polecam się na przyszłość.
Twój na zawsze
Michał Wroński
(syn Edwarda)
2 XI 2012 - W miejscu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz