Mój Drogi Aniele!
Przepraszam, że nie pisałem do Ciebie od dwóch tygodni, ale nie chciałem przekazywać Ci smutku, jaki mnie bezgranicznie ogarnął. Kto by mnie pocieszał?
Twój na zawsze
Michał Wroński
(syn Edwarda)
26 XI 2012 - W miejscu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz