niedziela, 24 listopada 2024
BAJDOŁA I BAJGÓR * POWRÓT - 5 (z książki - 2022 r.)
POLA
Bajdoła i Bajgór – na czele z jamnikiem Bingo, który nie zwracał na nich uwagi – szli ścieżką między podmiejskimi polami.
- Sielsko anielsko, ale nie ma ptaków - zauważyła Bajdoła.
Bajgór żaglował myślami gdzieś daleko.
- Co mówisz? Wiatr wieje, nie słyszę - rzucił.
- Nie garb się, mówię!...
Bingo przybiegł do nich z patykiem w zębach i położył go u stóp Bajgóra.
- Znalazł sobie pana - powiedziała Bajdoła i rzuciła patyk niezbyt daleko…
WĘDRÓWKI JEŻA I MRÓWKI - 116 (z książki - 2019 r.
- Znasz takie powiedzenie: mądry jeż po szkodzie? - spytała mrówka.
- Nie znam.
Dlaczego nie mrówka? - oburzył się jeż.
- Mrówki są
mądre zawsze…
Z TOMU "BYŁEM DWUNASTY" - 2013 R.
ISKRA
dla Magdy
Sowy
Przyleciała do mnie iskra boża
pokręciła się po pokoju
zaglądnęła do kuchni
i zapaliła gaz pod czajnikiem
Wieczorna herbata
była boska
MY - 49 (z książki - 2015 r.)
TYGODNIK
Po długim wahaniu, zostałem naczelnym redaktorem tygodnika CIEŃ, zajmującym się problematyką cieni w różnych aspektach ludzkiej egzystencji.
Miało to być całkowicie nowe czasopismo o czarno-białej szacie graficznej, bogato ilustrowane; z działami: politycznym, kulturalnym, życia towarzyskiego, rodzinnym, ekonomicznym i sportowym.
Mój Cień, gdy się o tym dowiedział, chodził dumny jak paw, prawie nie chciał stykać się z byle cieniami na ulicy.
- No, chyba jest oczywiste, że zaangażujesz mnie jako swojego sekretarza i głównego konsultanta.
- Oczywiście - zgodziłem się, bo co miałem się nie zgadzać. - Wszystko będę z tobą uzgadniał.
Niestety. Wyszedł tylko jeden numer, ponieważ tzw. zwroty wynosiły 89 procent. Wydawca tygodnika zbankrutował i wyjechał do Meksyku.
Mój Cień był niepocieszony. Ale po pewnym czasie wróciliśmy do swoich normalnych zajęć…
sobota, 23 listopada 2024
BAJDOŁA I BAJGÓR - POWRÓT - 4 (z książki - 2022 r.)
LAS
- Pojedźmy do naszego lasu w Ważnych Młynach - poprosił Bajgór na dzień dobry.
- Nie ma już naszego lasu w Ważnych Młynach. Wycięli. Zostały same pniaki. Byłam tam miesiąc temu z Bingiem - odparła Bajdoła.
- To nic. Jedźmy. Siądziemy sobie na pniakach, zamkniemy oczy i przywołamy szumiące drzewa…
Bajdoła się zastanawiała.
- Nie. To smutne. Znajdziemy sobie inny nasz las. Nie lubię już zamykać oczu…
WĘDRÓWKI JEŻA I MRÓWKI - 115 (z książki - 2019 r.)
- Smutno. Znasz jakąś piosenkę? - spytała mrówka.
- Tylko:
wlazł kotek na płotek i mruga. Śpiewała mi to moja mama - odparł jeż.
-
Zaśpiewaj…
-
Zapomniałem melodii…
Z TOMU "BYŁEM DWUNASTY" - 2013 R.
SZUFLADA
Moja wielka szuflada biurka
narzeka
że wrzucałem do niej bez umiaru
i jest pełna starych wczoraj
Już nie ma miejsca na jutra
które kończą gdzieś nie schowane
przed nikim
MY - 48 (z książki - 2015 r.)
TEATR CIENI
Zatrzymałem się bezwiednie przed słupem ogłoszeniowym. Wielki czarno-biały plakat: - CHIŃSKI TEATR CIENI! - przeczytałem z moim Cieniem jednocześnie.
- Idziemy! Tym razem ja cię zapraszam do teatru - powiedział radośnie Cień. - Och, jestem podniecony…
Poszliśmy. Oczywiście ja płaciłem i to niemało.
Siedziało się na twardych poduszkach, w oparach kadzideł. W takt dziwnej muzyki, na dużym białym ekranie, tańczyły chińskie cienie, na ogół damskie, jak mniemam bez ubrania. Nieprawdopodobne, co może wyczyniać ludzkie ciało… Widowisko trwało ze dwie godziny i z czasem stawało się dla mnie monotonne. Przez ten czas moja wyobraźnia stępiła się nieco… Ogłuszający dźwięk gongu zakończył spektakl.
Przyznam, że potem długo musiałem szukać mojego Cienia za kulisami chińskiego teatru. Ale przy okazji poznałem bardzo sympatycznych ludzi. Porozumiewaliśmy się na migi, prawie do samego rana…
piątek, 22 listopada 2024
BAJDOŁA I BAJGÓR - POWRÓT - 3
FOTEL
Bajgór siedział w ulubionym fotelu Bajdoły, z jamnikiem na kolanach. Pies patrzył mu w oczy i co jakiś czas lizał rękę.
- Umówmy się - powiedziała cicho Bajdoła. - Nie musisz mówić mi wszystkiego.
- Dobrze. Powiem ci tylko to, co chciałabyś usłyszeć…
Bajgór uśmiechnął się i pocałował jamnika w pyszczek.
- On wszystko wie. Może ci powie…
- Bingo! Idziemy na spacer! - zawołała Bajdoła.
Ale pies pomachał tylko ogonem…
WĘDRÓWKI JEŻA I MRÓWKI - 114 (z książki - 2019 r.)
- Jeżu, czy ty kiedyś wyłysiejesz? - spytała mrówka.
- Czy to ma
być żart? - żachnął się jeż.
- Ciekawe,
jakbyś wyglądał…
- Tak jak
ty…
Z TOMU "BYŁEM DWUNASTY" - 2013 R.
DO SIEBIE
Wcale mi ciebie nie żal
Trzeba się było nie pchać
w górę rzeki do źródła
Zamiast w dół ze wszystkimi
do wielkiego morza
gdzie plaże
słona woda
i słońce
MY - 47 (z książki - 2015 r.)
TANDEM
Od dawna zamierzałem kupić sobie rower, ale zupełnie przypadkiem wziąłem udział w ulicznej loterii fantowej z okazji jakiegoś święta mojego miasta i wygrałem… tandem! Był to piękny, lśniący pojazd o błękitnej ramie, z dwoma wygodnymi skórzanymi siodełkami.
Pierwsza moja podróż ulicami na wygranym fancie – z chorągiewką w barwach miasta – wzbudziła niebywałą sensację, albowiem był to zapewne jedyny tandem w okolicy. Nawet dostałem po drodze trochę oklasków.
Gdy dojechałem pod dom, usłyszałem:
- Więcej na niego nie wsiądę, przysięgam!
To mój zziajany Cień z trudem zsiadł z siodełka.
- Dlaczego? Nie podoba ci się? - spytałem, łapiąc oddech.
- Wszyscy się na mnie gapili. Nienawidzę tego. Chcę być cieniem dla samego cienia, a nie cieniem na jakimś dziwadle rowerowym. Poza tym on jest dwuosobowy, a o ile ja umiem liczyć, ty jesteś jeden. Powtarzam. Nie zmusisz mnie, żebym na niego wsiadł jeszcze raz! - zakończył.
No i musiałem umieścić wygraną losu w piwnicy. Na zawsze…
czwartek, 21 listopada 2024
BAJDOŁA I BAJGÓR - POWRÓT - 2 (z książki - 2022 r.)
GDZIE?
- Gdzie zamierzasz mieszkać? - spytała ostrożnie Bajdoła.
Bajgór zmieszał się i spojrzał na swoją torbę.
- Jeszcze nie wiem… Może odkupię moje stare mieszkanie. Trochę zarobiłem…
Bajdoła roześmiała się po dawnemu.
- Dobrze. Na razie zostań u mnie. Zrobię ci kącik obok Binga. Ale pamiętaj. Ten dom jest mój… Jak dawniej: razem, ale osobno - powiedziała i poszła do kuchni zrobić coś do jedzenia, bo zgłodniała z tego wszystkiego.
- Chcesz jajecznicę czy bogracz? - usłyszał Bajgór.
- Jasne, że bogracz…
WĘDRÓWKI JEŻA I MRÓWKI - 112 (z książki - 2019 r.)
- Cholera jasna, zachciało ci się pustyni - sapał jeż.
- No co?
Zatęskniłam za piaskiem - odparła mrówka. - Co ty wiesz o mrówkach…