MALINY
Absur pakował Zenka do torby.
- Idę na
zakupy. Co chcesz specjalnego?...
- Kup mi maliny - powiedziałem.
- Dobrze,
jak będą… Napiszesz kiedyś książkę o moim pobycie u ciebie? - spytał Absur w
drzwiach.
- Takie
rzeczy się nie zdarzają. Nikt by w to nie uwierzył - odparłem.
- No, tak…
Absur
zamknął cicho drzwi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz