MRÓWKA FARAONA
Zenek wskoczył na biurko i obserwował mnie, jak piszę.
- No, co mi
powiesz? - spytałem.
Kot
miauknął i delikatnie podrapał mnie po ręce.
- Nie
rozumiem…
Spojrzałem
na Absura.
- Powiedz
mu, że pracuję…
Absur
mruknął. Zenek niechętnie zeskoczył z biurka.
- Chciał ci
pewnie podsunąć jakiś pomysł…
- Właśnie
kończę opowiadanie o kocie, który przyjaźnił się z mrówką faraona -
powiedziałem.
- Boże
święty. Znowu wymyślasz jakieś dziwactwa - westchnął Absur.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz