SOBOWTÓR
Absur był zdenerwowany.
- Wyobraź
sobie, że spotkałem sobowtóra! - powiedział, wyjmując Zenka z torby. - A
właściwie zderzyłem się z nim w drzwiach sklepu spożywczego. Gdy mnie zobaczył,
uciekł. A ja stałem osłupiały.
- Wyglądał
tak jak ty? - spytałem.
- Kropla w
kroplę!... Wymyśliłeś drugiego Absura?...
- No, coś
ty!...
- Ktoś inny
wymyślił?...
- Jesteś
niepowtarzalny…
- Jednak go
widziałem!..
- Może to
było odbicie w szybie?...
- Moje
drugie ja?...
Absur
uspokoił się trochę.
- Ostatnio
za dużo myślę o sobie - powiedział. - Zenek, chodź, zaraz zajmę się tobą.
Pewnie jesteś głodny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz