NARZĘDZIA PRAWDY
Po długiej akademickiej dyskusji o PRAWDZIE poradzono mi zwiedzić dział tortur w Muzeum Pamięci Historycznej. Nie chciałem za bardzo, więc doprowadziło mnie tam w kajdanach dwóch stróżów prawa. Niby dla żartu, ale bez odwołania.
W kilku ponurych celach znajdowały się wymyślne narzędzia, które zmuszały kiedyś do wyznawania bolesnej prawdy, chociaż zapewne nie zawsze obiektywnie prawdziwej.
- Prawda prawdzie nierówna, ale przecież wszystko na świecie jest względne - powiedział z dziwnym uśmiechem przewodnik działu tortur, ubrany w długi skórzany fartuch.
Nie będę opisywał tych wynalazków sadystycznego okrucieństwa, bo nie chcę, aby mi się utrwaliły w snach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz