BIEG
Mój Drogi Aniele!
No i miałem
sen, o którym marzy każdy człowiek…
Biegnę.
Biegnę, żeby się dowiedzieć! Czego? Nie wiem za bardzo. Może dowiedzieć się, na
czym polega sens biegu? Albo sens sensu, którego rytm wczoraj poczułem i modliłem się do Ciebie,
żeby nie przyspieszał broń Boże… Więc biegnę, widnokrąg ucieka. - Bez sensu -
myślę. A Ty, mój Aniele, unosisz mnie wysoko, wysoko, tak wysoko, że doganiam
wszystkie horyzonty, nawet ten najwyższy…
Ale kiedy się obudziłem, horyzont zmniejszył się
znowu prawie do atomu w moim paznokciu i musiałem przypomnieć sobie rytm
wczorajszego sensu. Na szczęście nie przyspieszył i go znalazłem.
Twój
na zawsze
Michał syn Edwarda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz