ODLEGŁY ZNAJOMY
Mój Drogi Aniele!
Czy mógłbyś
zerknąć okiem na mojego znajomego z odległych lat? Wygaduje na mnie
niestworzone rzeczy i właściwie nie mogę się bronić, bo wygląda to nawet
wiarygodnie. Być może zrobiłem TO, ale zupełnie nie pamiętam. Może Ty, mój
Aniele, zapamiętałeś? Było to kilkadziesiąt lat temu podczas balu maturalnego,
podobno o dwunastej w nocy. Boże święty, wydawało mi się, że o północy zawsze
już spałem…
O, gdybyś
mógł przekonać Anioła, opiekuna znajomego z odległych lat, aby zmusił go do
zamknięcia się wreszcie. Czy ludzie nie mają ważniejszych spraw i problemów?
Twój na zawsze
Michał syn Edwarda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz