Przechodząc parkową alejką, dzik Absur usłyszał wielce ciekawą dyskusję. Trzech emerytów siedzących na rozłożonych gazetach spierało się, ile myśli, nieustannie wypuszczanych codziennie, krąży nad Ziemią, gotowych w każdej chwili do powrotu. Padały kosmiczne liczby, miliardowe - jak w jakiejś wielkiej grze.
Absur posłał im jeszcze jedną myśl. Abstrakcyjnie absurdalną.
- Niech będzie więcej o jedną - pomyślał.
I te dwie myśli dzika Absura poszybowały nad kulę ziemską, dołączając do swoich sióstr.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz