114
Abstrakt - wuj dzika Absura znowu przypałętał się skądś i przyniósł ze sobą tzw. dobre słowo, które otrzymał w darze od Eskimosów z Alaski. No i co mógł dzik Absur zrobić? Przyjął dobre słowo za dobrą monetę, podzielił je na kilkaset części i poszedł z tym do miasta, aby rozdać co ładniejszym przechodniom, płci pięknej oczywiście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz