94
Do dzika Absura przyszło wezwanie, aby stawił się na wstępne przeszkolenie wojskowe. Absur pożegnał się czule z żoną dzikuską Absurdzicą oraz z synem Absorudzikiem i wyruszył w wojskową dal. Ale wrócił zaraz na drugi dzień.
Okazało się bowiem, że pomylono karty mobilizacyjne i na ćwiczenia węchowe powołany był dog Maxel.
Zarówno Absur i Maxel o mało nie popłakali się ze szczęścia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz