BEZMIAR
Mój Drogi Aniele!
To Ty,
Aniele, jesteś Panem Przestworzy, Przestrzeni, wszelkich Rozmiarów i Miar… A
ja? Otulony bezmiarem jestem bezbronny jak atom w Kosmosie…
- Spójrz -
powiedziałem do siebie - twoje stopy zajmują tam mało miejsca, które bez
przerwy zmieniasz...
- Ale -
pomyślałem też - podróżowanie jest takie zwierzęce. Rośliny są bliżej Ziemi i
bliżej Nieba. I nie potrzebują aniołów stróżów… Ale kto wie? Może też
potrzebują?
Co też ja
dzisiaj plotę. Przepraszam.
Idę na
spacer do parku miejskiego pooddychać świeżym powietrzem i popatrzeć na chmury
miedzy drzewami.
Twój na zawsze
Michał syn Edwarda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz