PRAWDA
Idąc za wyraźnymi strzałkami, można dojść do ściany, na której ktoś wymalował portret prawdy, wypłukany już trochę przez deszcz.
Zebrała się
gromada ludzi.
Przychodzili nowi, odchodzili.
Przybiegali, odbiegali…
W nocy ktoś
domalował prawdzie pajacyka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz