- Naprawdę myślisz, że powinniśmy wędrować po świecie? Mnie tu nie jest najgorzej - westchnął jeż, nie schodząc ze swojego pniaka.
- Kiedy,
jak nie teraz? Gdy będziemy starzy? - pytała stanowczo mrówka.
- Nie żal
ci mrowiska? - drążył jeż.
- Nie! Prawdopodobnie zostanę strażniczką i już nie
będziemy się widywać…
- Ojej! -
jęknął jeż. - No, dobrze, zastanowię się…
- Zastanów
się. Jak najszybciej. Może już jutro nie wypuszczą mnie z mrowiska…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz