SPOSOBY
- Na kogo będziesz głosował? - spytał pająk Ceprak pająka Bezłąka.
-
Głosowanie ma być tajne. Nie powiem ci - odparł Bezłąk.
- Jakie tam
tajne? - roześmiał się Ceprak. - Dębok z Dzielnicowym ogłosili wczoraj, że
wybory prezydenckie to nie sen i będzie się głosowało jawnie. Za pomocą
podniesienia nogi.
- O,
cholera, klops! To moja partia ŚWIĘTA
SPRAWIEDLIWOŚĆ nie ma szans - jęknął Bezłąk.
- Klops.
Nie ma - przyznał Ceprak. - Ja w ogóle nie idę na to głosowanie.
- A można
tak? - spytał niepewnie Bezłąk.
- Nie
można, ale ktoś musi się zbuntować - odparł Ceprak. - Udam chorego.
- Ja nie
mogę. Jestem prezesem ŚWIĘTEJ SPRAWIEDLIWOŚCI. Trudno, przegram, będę w
opozycji. Mam nadzieję, że dostanę jakąś dotację…
Bezłąk
odszedł pośpiesznie, aby zwołać naradę Biura Politycznego swojej partii.
Nie
wiedział, że idzie za nim sekretarz Dęboka – Pucek, przebrany za pajęczycę
Molę…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz