BAJKI
Mój Drogi Aniele!
Pamiętam,
że mojej Pierwszej Miłości, która miała na imię Basia, powiedziałem w
natchnieniu:
- Żebym był
w twojej bajce, musisz mi ją najpierw opowiedzieć…
I opowiedziała mi jakąś długą zawiłą historię, która
niestety kończyła się beze mnie…
Ale ja
wiem, czy niestety?
Potem,
przez lata, jak pamiętasz, układałem sam bajki, a niektóre nawet wystawiałem w
teatrze muzycznym. A moje bajki były raczej krótkie, wesołe i zawsze kończyły
się szczęśliwie za górami i lasami.
I
nieprawda, że życie to nie bajka! Sam, mój Aniele, najlepiej wiesz.
Twój
na zawsze
Michał
syn Edwarda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz