INDIANIE
Dzik Absur przypomniał sobie nagle swoje szczęśliwe dzieciństwo i zapragnął pobawić się w Indian. Ale przecież nie mógł bawić się sam. Po długich namowach i obietnicy kupna laptopa, Absorudzik zgodził się być wodzem wrogiego plemienia. Niestety nadeszła gradowa burza w postaci dzikuski Absurdzicy, która zapędziła ich do niecierpiących zwłoki prac domowych i nie zbudowali wigwamów nad rzeką. Zdążyli tylko wykopać topór wojenny, z którym nie wiedzieli potem co zrobić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz