ZATRZAŚNIĘTY
Coś się nagle za mną zatrzasnęło i znalazłem się w ZATRZAŚNIĘTYM ŚWIECIE. Wszystko wkoło było zatrzaśnięte: drzwi, okna, zatrzaski, szuflady, nawet myśli i pragnienia.
Bez wyjścia!
Ale przyznam, nawet wcale nie chciało mi się
nigdzie wychodzić. W świecie tym żyło się bezpiecznie, bez nieustannego
otwierania i zamykania, bez rozwiązywania wielkich i małych problemów.
Tylko gdzieś w górze tykał wielki zegar,
który czekał na otwarcie zatrzaśniętego świata. Wiedział, że niebawem to
nastąpi…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz