piątek, 31 maja 2024
ON - 104 (z książki - 2024 r.)
KLUCZ
Położyłem klucz na biurku.
- Dorób dla
siebie zapasowy. Dawno już o tym myślałem. Nie będziesz musiał dzwonić trzy
razy - powiedziałem.
- Dziękuję,
ale nie chcę. To twoje mieszkanie. Wolę dzwonić. Przyzwyczaiłem się do tego
dźwięku. Czułbym się nieswojo, otwierając kluczem drzwi do nie mojego domu -
odparł Absur.
JEŻ I MRÓWKA NA EMERYTURZE - 46 (w druku)
- Nie chce mi się już wychodzić z ogródka - powiedział jeż. - Co słychać na świecie?
- Prawdę mówiąc, nie wiem. Też już chodzę tylko
jedną ścieżką. Do ciebie - odparła mrówka.
Z TOMU "METAMORFOZY" - 2024 R.
STAN OBECNY
Stan ludzkości zatrzymał się
na skrajnej niepewności
Moja pewność siebie
poleciała na Księżyc
gdzie odkryła
nieważne pokłady
nieważkości
czwartek, 30 maja 2024
ON - 103 (z książki - 2024 r.)
WROGOWIE I PRZYJACIELE
- W życiu miałeś dużo wrogów? - spytał znienacka Absur.
- Trochę
miałem, ale im uciekłem. Z daleka nie byli groźni - odparłem.
- A
przyjaciół, ilu miałeś? - Absur pytał dalej.
-
Prawdziwego przyjaciela miałem jednego. Dawno. Istnieje w pamięci. Pomaga mi
nieraz… Dlaczego pytasz?
Absur
westchnął.
- Nie
nauczyłeś mnie odróżniać przyjaciół od wrogów i wrogów od przyjaciół.
Najczęściej się myliłem…
- Gdyby to
było takie proste - powiedziałem cicho.
W BARZE
- Ciekawe, czy kiedyś sztuczna inteligencja otworzy taki bar - zastanawiałem się o północy.
- I tak musiałbym nad tym czuwać. Na pewno by mnie okradała - odparł barman.
JEŻ I MRÓWKA NA EMERYTURZE - 45 (w druku)
- Kłamałeś w swoim życiu? - spytała mrówka.
- Może jeden raz - odparł jeż.
- To teraz jest drugi raz - zaśmiała się mrówka.
HALO... (4684)
- Halo, Ziemia?
- Tak, słucham!
- Nie musisz zawsze wygrywać.
- Już zapomniałem, kiedy wygrałem...
Z TOMU "METAMORFOZY" - 2024 R.
PIĄTKA
Przyszła w chwili narodzin
Kręci się szczęśliwie
po moim życiu
Wzdycha nieraz zmęczona:
mogę odpocząć?
I leci do Piątego Nieba
Ale wraca
środa, 29 maja 2024
ON - 102 (z książki - 2024 r.)
KOSZULA
Absur wrócił z miasta w potarganej koszuli.
- Co się
stało? - spytałem zdziwiony.
- Zostałem
napadnięty - odparł Absur.
- Kto cię
napadł?!...
- Jakiś
osiłek z ogoloną głową. Nie spodobała mu się moja czerwona koszula w kratkę.
Zaczął wrzeszczeć, że takich kolorów się nie nosi i zaczął mnie szarpać…
Byłem
oburzony.
- Coś
podobnego! Ktoś ci pomógł?...
- Nikt.
Oprócz Zenka, który tak agresywnie miauczał, że zdziwiony osiłek dał mi spokój.
Oddalił się chwiejnym krokiem z moim kołnierzykiem…
- Koszula
do wyrzucenia!...
- Kupię
sobie nową, też czerwoną. Ta nada się na ścierkę do podłogi. Jak znalazł…
W BARZE (3709)
- Coraz mniej rozumiem - powiedział barman, odkładając gazetę.
- Selekcja. Może na zdrowie - odparłem.
JEŻ I MRÓWKA NA EMERYTURZE - 44 (w druku)
- Zauważyłaś? Życie zabiera nam co noc jeden dzień - powiedział jeż po chwili zadumy.
- Ja tego nie zauważam. W nocy śpię - odparła
mrówka.
Z TOMU "METAMORFOZY" - 2024 R.
METAMORFOZY
Wieczne przemiany
Powroty zagubione
Rozbłyski i gaśnięcia
Ruch widoczny i niewidzialny
Nietrwałe trwania
Świat tajemny
metafizyczny
wtorek, 28 maja 2024
ON - 101 (z książki - 2024 r.)
KOPERTY
- Absurze! Powiedz mi wreszcie, skąd masz pieniądze - zażądałem. - Muszę wiedzieć.
Absur się
zmieszał.
- No,
dobrze. Powiem ci. Coś najdziwniejszego w moim życiu. Od pewnego czasu znajduję
koperty przylepione pod jedną z ławek w miejskim parku. Zenek wywąchał. Z
pieniędzmi…
-
Żartujesz!...
- Nie wiem
od kogo. Słowo. Nie jest tego za dużo. Kilka banknotów. W sam raz na zakupy…
Pierwszy
raz mu nie uwierzyłem.
Pokazał mi
kopertę z napisem drukowanymi literami: DLA ABSURA!
W BARZE (3708)
- Co pan ostatnio ciekawego czytał? - spytał barman
- O Aleksandrze Macedońskim. Koniec zawsze taki sam - odparłem.
JEŻ I MRÓWKA NA EMERYTURZE
Nadciągała czarna burza z piorunami. Jeż martwił się o mrówkę, bo miała przyjść.
Nadbiegła.
- Załatwiłam. Burza nas ominie - powiedziała z
uśmiechem.
HALO... (4682)
- Halo, Ziemia?
- Tak, słucham!
- Pozwólcie rosnąć trawie.
- Urzędnicy nie pozwalają. Musi być porządek...