środa, 31 stycznia 2024
LISTY DO ANIOŁA - 63 (z książki - 2021 r.)
NOGI
Mój Drogi Aniele!
Otrzymaliśmy w darze NOGI – długie, krótkie, chude, grube, proste, krzywe – aby się przemieszczać. Nie możemy ustać, tylko chodzimy z miejsca na miejsce, w siną dal, do jakiegoś celu, do sklepu po bułkę, do pracy, na wiec lub pochód, na randkę, do kina, na jakąś bitwę. Noszą nas od niemowlęctwa do późnej starości. Nieraz kopną kogoś, poślizgną się i wywiną nam numer. Z lenistwa wejdą na konia, albo nacisną na gaz w samochodzie. Dalej, szybciej po zmęczonym globie…
A mnie się śniło (pisałem Ci o tym), że jestem DRZEWEM, pięknym, stuletnim, szumiącym dębem. Nie musiałem nigdzie chodzić. Wędrowałem z Ziemią dookoła Słońca.
Niestety, podczas snu ścierpła mi lewa noga i bezczelnie mnie obudziła!
Twój na zawsze
Michał syn Edwarda
W BARZE (3590)
- Wielka niewiadoma - powiedział barman, odkładając gazetę.
- I to jej urok - odparłem.
KONTROLA OBYWATELSKA (2757)
- Dzień dobry! Kontrola Obywatelska!... Mamy nowy numer telefonu zaufania. Możecie dzwonić na każdy temat, nawet drażliwy...
wtorek, 30 stycznia 2024
LISTY DO ANIOŁA - 62 (z książki - 2021 r.)
WOJNY
Mój Drogi Aniele!
No, dobrze. Jestem egoistą i myślę tylko o sobie: ŻYJĘ JUŻ TAK DŁUGO, A WSZYSTKIE WOJNY OMINĘŁY MNIE I ZOSTAŁY W HISTORYCZNEJ PRZESZŁOŚCI… Były beze mnie. Okrutne bitwy plemienne, krwawe kampanie starożytnych, rzezie średniowieczne, wojny religijne trzydziesto-siedmio-i ileś tam letnie, wreszcie wojny światowe z milionami ofiar…
Oczywiście, nie wiem, co mnie jeszcze czeka – bo niestety w niektórych ludziach drzemie diabeł – ale mam nadzieję, że Ty, mój Aniele, oszczędzisz mi tych bezsensownych jatek, które znam z książek i z filmów, a te współczesne w dalekich krajach z dzienników telewizyjnych.
Zamierzam żyć długo, ale chyba nie doczekam wojen gwiezdnych, chociaż być może kosmiczni wrogowie są już w drodze. Dalekiej… Jak dolecą, może Ziemi nie będzie…
Twój na zawsze
Michał syn Edwarda
W BARZE (3589)
- Jak tam na świecie? - spytał barman.
- Ciasno, głupio, nieraz przyjemnie - odparłem.
KONTROLA OBYWATELSKA (2756)
- Dzień dobry! Kontrola Obywatelska!... Dzisiaj porozmawiamy o mądrości świata...
PNIAK - 82 (z książki - 2017 r.)
- Widzisz horyzont? - spytał jeż.
- Tylko we
śnie - odparła mrówka.
- Ja tylko
z pniaka - westchnął jeż.
poniedziałek, 29 stycznia 2024
LISTY DO ANIOŁA - 61 (z książki - 2021 r.)
JEDEN
Mój Drogi Aniele!
Wczoraj wieczorem, zupełnie znienacka, poczułem, że świat jest JEDEN, poza mną, obiektywnie samotny, niepojęty ludzkim rozumem w swej kosmicznej nieskończoności…
Poczułem przez moment. I po chwili znowu wyraźnie zobaczyłem, jak podzielony przez miliardy istnień, kłębi się, rodzi się i ginie co sekundę. Tyle światów, ile świadomości istnienia. A każda świadomość jest jednorazowa, niepowtarzalna. Jak linie papilarne…
I tak sobie rozmyślałem bardzo późnym wieczorem, patrząc przez okno na pustą ulicę, z jednym spóźnionym pijakiem o zmąconej świadomości.
Twój na zawsze
Michał syn Edwarda
W BARZE (3588)
- Co pan ostatnio ciekawego czytał? - spytał barman.
- "Nie". Powieść o globalnym proteście. Smutne - odparłem.
KONTROLA OBYWATELSKA (2755)
- Dzień dobry! Kontrola Obywatelska!... Dzisiaj ŚWIATOWY DZIEŃ SZCZEREGO PRZYTAKIWANIA...
PNIAK - 81 (z książki - 2017 r.)
- Trudniej zacząć czy skończyć? - zastanawiała się mrówka.
- Bez
początku nie ma końca, ale jaki ma sens koniec bez początku - zaczął dyskusję
jeż.
I
dyskutowali do południa.
niedziela, 28 stycznia 2024
LISTY DO ANIOŁA - 60 (z książki - 2021 r.)
SŁOŃ
Mój Drogi Aniele!
Podobno słoń indyjski nigdy nie zapomni człowiekowi, który wyrządził mu krzywdę i kiedy nadarzy się okazja, nawet po latach, zemści się bezlitośnie.
Ja zapominam.
Niedawno spotkałem faceta w moim wieku, który udawał, że mi się nie przygląda. W końcu podszedł do mnie i odbył się taki dialog:
- Pamiętasz mnie?
- Przepraszam, ale nie…
- Niemożliwe.
- No, coś jakby…
- Jestem Wacek Pacuła. To ja trzymałem cię za włosy na wszystkich przerwach w podstawówce. I to ty kopnąłeś mnie w brzuch, pękła mi śledziona i o mało nie umarłem. Pamiętasz?
- Nie.
- Zmieniłeś się. To może nie ty… Ale jeśli to ty, to wiedz, że nie daruję!
I odszedł wyraźnie zły, oglądając się kilka razy.
Może to i ja? - pomyślałem. I pomyślałem też, że wszelkie porachunki lepiej załatwiać od razu, a nie chodzić z nimi przez całe życie.
Twój na zawsze
Michał syn Edwarda
W BARZE (3587)
- Śniło mi się, że nastała wiosna - powiedział barman na dzień dobry.
- Luty zagrodził drogę - odparłem.
- Przeskoczymy. Krótki - dodał barman.
KONTROLA OBYWATELSKA (2754)
- Dzień dobry! Kontrola Obywatelska!... Jak się czujecie?... Ja średnio...