PORZĄDEK
- Cholera jasna! - jęknął pająk Sort, gdy spotkał pająka Gurtora.
- Co się
stało? - spytał Gurtor.
- Pani
Naszego Człowieka wymiotła z łazienki moją najlepszą czteromiesięczną pajęczynę
- wyjaśnił Sort.
- Ciesz
się, chłopie, że uszedłeś z życiem - powiedział poważnie Gurtor.
- Cieszę
się. Zapraszam cię z tej okazji na piwo - zaśmiał się Sort.
- Nie mogę.
Moja żona Mica robi mi karczemną awanturę, gdy wyczuje u mnie nawet najsłabszy
alkohol - odparł Gurtor i westchnął. - Takie mam życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz