EUFORIA
Pająk Bąk smacznie spał po obfitej kolacji. Obudził go falujący hałas.
- Co taka
euforia w Pająkowie? - spytał pająka Bezłąka, który śpieszył się do pracy.
- Dębok
obiecał co tydzień dać każdemu po jednej muszce owocówce - wysapał Bezłąk. -
Gdy go wybierzemy, oczywiście.
Przysiadł
na chwilę. Dodał…
- Niech się wypcha. Ja owocówek nie lubię.
- Ja lubię,
ale pełno ich w naszym sklepie, stać mnie - zaśmiał się Bąk.
- To lecę.
Już jestem spóźniony. Do widzenia - powiedział Bezłąk i poczłapał, wzdychając.
Nie lubił swojej pracy, polegającej na prostowaniu cudzych pajęczyn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz