środa, 1 czerwca 2022

ZIEMSKI JAN I RESZTA - 31 (z książki - 2015 r.)

31

ZIEMSKI JAN:

Mam pomysł! A gdybyście tak się pozamieniali?

DIABEŁ:

Niby jak?

ZIEMSKI JAN:

No, Anioł byłby zły i chochlikowaty, a ty dobrotliwy i słodki.

ANIOŁ:

Niemożliwe!

DIABEŁ:

Absolutnie. Brrr! Wyrzuciliby mnie z misji.

ANIOŁ:

Mnie też.

 

ZIEMSKI JAN:

Ależ mielibyście pracę, ale pozamienianą.

ANIOŁ:

Żartujesz. Anioł nie może być zły. To wbrew wyobrażeniom i logice.

DIABEŁ:

A diabeł dobrotliwy? Okropność.

ZIEMSKI JAN:

Obserwuję was od dłuższego czasu i widzę, że właściwie się lubicie.

ANIOŁ:

Nie lubimy, a tolerujemy.

DIABEŁ:

Tak. Na zasadzie przeciwieństw. Minus przyciąga plusa i plus minusa. Prawo metafizyki.

ANIOŁ:

Musimy koegzystować, że tak powiem. O tym ktoś zadecydował dawno temu. Tak dawno, że już nikt nie pamięta kiedy.

DIABEŁ:

Od początku ludzkości, powiedzmy.

ANIOŁ:

Albo jeszcze wcześniej.

ZIEMSKI JAN:

No, dobrze. Niech już zostanie po staremu.

DIABEŁ (jakby smutno):

Niech zostanie!

ANIOŁ (jakby smutno):

Na zawsze.

(dzwonek, wchodzi JAKIŚ INNY)

JAKIŚ INNY:

Panie Ziemski, wyobraź pan sobie, że dostałem propozycję zamiany mojej dziupli na apartament w stolicy. Ale się nie zgodziłem! Jakieś to takie podejrzane. I miałbym do was za daleko…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz