ZEW
Odezwał się
dawny zew podróży i dzik Absur wyszedł na poszukiwanie atrakcyjnej dobrze
płatnej pracy, albowiem postanowił odłożyć trochę pieniędzy na wycieczkę w
jakieś dalekie kraje, najlepiej na wyspy Pacyfiku.
Chodził
przez cały dzień od drzwi do drzwi, od sklepu do sklepu, od baru do baru, od
urzędu do urzędu… Z tego wszystkiego zaproponowano mu tylko stanowisko zastępcy
dyrektora biura obsługi prasowej burmistrza miasta. Ale na zasadzie
wolontariatu. Odmówił. I tyle…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz