WOJNY
Mój Drogi Aniele!
No, dobrze.
Jestem egoistą i myślę tylko o sobie: ŻYJĘ JUŻ TAK DŁUGO, A WSZYSTKIE WOJNY
OMINĘŁY MNIE I ZOSTAŁY W HISTORYCZNEJ PRZESZŁOŚCI… Były beze mnie. Okrutne
bitwy plemienne, krwawe kampanie starożytnych, rzezie średniowieczne, wojny
religijne trzydziesto-siedmio-i ileś tam letnie, wreszcie wojny światowe z
milionami ofiar…
Oczywiście, nie
wiem, co mnie jeszcze czeka – bo niestety w niektórych ludziach drzemie diabeł
– ale mam nadzieję, że Ty, mój Aniele, oszczędzisz mi tych bezsensownych jatek,
które znam z książek i z filmów, a te współczesne w dalekich krajach z
dzienników telewizyjnych.
Zamierzam żyć
długo, ale chyba nie doczekam wojen gwiezdnych, chociaż być może kosmiczni
wrogowie są już w drodze. Dalekiej… Jak dolecą, może Ziemi nie będzie…
Twój na zawsze
Michał syn Edwarda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz