DYSKOMFORT
Absorudzik
poczuł dyskomfort. Pobiegł do ojca, żeby dowiedzieć się, co to znaczy, ale dzik
Absur też nie wiedział, chociaż udawał, że wie, bo inaczej nie wypadało
przecież.
- Znaczy,
że masz nie chodzić na szkolne komfortowe dyskoteki. Siedź w domu! - wymyślił.
- Jasne -
odparł Absorudzik. - Nie chodzę na żadne dyskoteki, bo tam pełno dziewczyn i
nudno. Mogę iść na lody?
- Możesz -
odpowiedział Absur
- To daj
pięć złotych…
- Nie mam…
I tak
skończyło się wyjaśnianie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz