- Strasznie nie lubię, jak mnie ktoś poucza - powiedział barman zły.
- Kto pana poucza? spytałem trochę speszony.
- Taki jeden, przed panem. Mówił mi, jak mam robić kogel-mogel na moje gardło, jakbym sam nie wiedział - dodał barman, nie patrząc mi w oczy.
- Najlepiej ucierać... O, przepraszam - przerwałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz