piątek, 31 października 2025

DLA WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH


 

DZIK ABSUR I CAŁA RESZTA ŚWIATA - 86 (z książki 2014 r.)

MĘDRZEC

   Dzik Absur zobaczył w parku mędrca. Wyglądał zupełnie niepozornie: mały, chudy, nawet bez brody. Siedział na ulubionej ławce Absura i patrzył na chmury, biegnące po niebie jakoś wyjątkowo. Absur podszedł do niego zaciekawiony i powiedział grzecznie:

   - Dzień dobry!

   - Dobry on będzie wtedy, kiedy na świecie zwycięży dobro nad złem - odparł mędrzec.

   - A kiedy to będzie - spytał Absur.

   - Właśnie usiłuję to odczytać z chmur, mój panie…

   Dzik Absur spojrzał w niebo, ale niczego nie mógł tam odczytać. Chmury jak chmury. Gdy jego oczy wróciły na ziemię, mędrca już nie było. Zniknęła też   ulubiona ławka Absura i musiał polubić jakąś inną.

 


 

Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

JEŻ I MRÓWKA - 64 (z książki - 2014 r.)

JABŁKO

   - Rano cholerne jabłko spadające z drzewa o mało mnie nie zabiło - żalił się jeż.

   - Och, słyszałam, że te wszystkie nieszczęścia na świecie mamy właśnie przez jakieś jabłko - odparła mrówka.

 


 

W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3944) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

Słońce nie zgaśnie, dopóki są nasze cienie!...

 


 

W NIEBIE




 

WYBÓR WIERSZY - 2017 ROK

KĄT PROSTY

 

Oglądam wszystko

siedząc w kącie

prostym

którego ramiona

nigdy nie spotkają się

we Wszechświecie

 

Ale przecież

i tego nie można być pewnym

 


 

CZAS


 

SNY OBIECANE - 105 (z książki - 2016 r.)

OPOWIEŚCI

   Zapadałem w sen. Łagodnie, powoli i – powiedziałbym nawet – rozkosznie. Codzienne okolice ulatywały; były coraz mniej wyraźne, coraz mniej ważne ze swoimi wielkiej wagi sprawami i kolczastymi kłopotami.

   Nie wiedziałem, co mnie czeka. I to właśnie było najwspanialsze.

   Jak opowieści wujka Mikołaja, podróżnika, w dzieciństwie…

 


 

NA SZCZYCIE


 

czwartek, 30 października 2025

MW - NIEDAWNO... (szczęśliwie)


 

DZIK ABSUR I CAŁA RESZTA ŚWIATA - 85 ( z książki - 2014 r.)

PRANIE

   Dzikuska Absurdzica zobaczyła na jakimś filmie dorodne praczki piorące w rzece bieliznę ekologicznie bez proszku i postanowiła też tak spróbować. Wzięła kilka koszul dzika Absura, młotek do ubijania mięsa i poszła nad miejską rzekę.

   Skończyło się to katastrofalnie. Po pierwsze – o mało się nie utopiła, po drugie – woda porwała dwie koszule, po trzecie – dostała mandat od Straży Miejskiej za zakłócenie spokoju rybom i wędkarzom, którzy uczestniczyli w zawodach o Puchar Burmistrza.

 


 

Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

JEŻ I MRÓWKA - 63 (z książki - 2014 r.)

KOMPLEMENTY

   - Ładnie dzisiaj wyglądasz - powiedział jeż do mrówki.

   - A wczoraj nie wyglądałam? - oburzyła się mrówka.

   - Wczoraj wyglądałaś wyjątkowo pięknie - odparł jeż.

 


 

W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3943) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

Puk, puk, puk!

- Kto tam?

- Zdrowie!

- Ktoś cię stracił?...

 


 

W NIEBIE




 

WYBÓR WIERSZY - 2017 ROK

BOSE STOPY

 

                   dla Katarzyny Groniec

 

Być może Ziemia

jest dla nas łagodniejsza

dzięki bosym stopom kobiet

które ją głaszczą

 

Rozum tego nie pojmie

Księżyc zazdrosny

nie zrozumie

 


 

ZADUMA


 

SNY OBIECANE - 104 (z książki - 2016 r.)

ŚMIECH

   Usłyszałem daleki śmiech, nieustający ani przez chwilę.

   Zbliżał się powoli, coraz głośniejszy, niemal huraganowy. Nadleciał z wielką chmurą. Spadł na mnie z deszczem.

   - Śmiech przez łzy? - pomyślałem. - Może to mój, wracający echem z dalekich lat, kiedy śmiałem się do łez z psikusów, zrobionych samemu sobie?...

 


 

SPOJRZENIE


 

środa, 29 października 2025

MW - NIEDAWNO... (jeden z poranków)


 

DZIK ABSUR I CAŁA RESZTA ŚWIATA - 84 (z książki - 2014 r.)

ZALEGŁE LEKTURY

   Absorudzik poprosił ojca, żeby mu opowiedział o swoim życiu, bo musi na jutro napisać wypracowanie – MÓJ OJCIEC. Dzik Absur zawahał się przez moment, ale nie miał wyboru.

   Usiedli na ławce pod rozłożystym klonem i ojciec posnuł swoje dzieje ciekawie i kwieciście przez jakąś godzinę. Gdy skończył, Absorudzik chrząknął niepewnie i powiedział:

   - Tato, właśnie przerabiałem zaległe lektury i tam właśnie było bardzo podobnie do twojego życia. Można powiedzieć, że jestem z ciebie dumny…

 


 

Z MOJEGO WSCHODNIEGO OKNA


 

JEŻ I MRÓWKA - 62 (z książki - 2014 r.)

MGŁA

   - Ale mgła - zauważył jeż.

   - Mrówki mgły nie widzą - stwierdziła mrówka.

 


 

W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3942) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

Najszczęśliwsze w ZOO są wróble…

 


 

W NIEBIE




 

WYBÓR WIERSZY - 2017 ROK

W RAJU

 

Oglądanie raju przez szybę

jest bezpieczne

 

Wąż dla nas niegroźny

jabłka nie zerwiemy

grzech pierworodny nie zaistnieje

 

Nikt nas z tego raju nie wygna

 

I świat będzie uratowany

 


 

W GLIWICACH


 

SNY OBIECANE - 103 (z książki - 2016 r.)

BANAŁ

   Z jakiejś ważnej, albo nieważnej okazji, dostałem od grupy przyjaciół BANAŁ, w kolorze banana.

   - Och, dziękuję - powiedziałem. - Bardzo mi się przyda, na pewno…

   Musiałem mieć minę niewyraźną.

   Towarzystwo wypiło co trzeba i poszło. Banał został odstawiony na półkę z książkami.

   - Na razie, poczytaj sobie. Nie wiem, czy mi się przydasz…

   Ale okazało się, że był bardzo przydatny następnego dnia, podczas rozmowy w windzie.

   Nie rozstawałem się już z nim, pasował właściwie do wszystkiego; był bardzo potrzebny w rozmowach ulicznych i w pracy.

   Co rano chwaliłem go i odkurzałem. Było nam ze sobą dobrze.

   Aż do dnia, kiedy go zgubiłem, pędząc na dworzec kolejowy…

 


 

PRZEJŚCIE


 

wtorek, 28 października 2025

MW - NIEDAWNO... (bezpieczne miejsce moich wagarów)


 

DZIK ABSUR I CAŁA RESZTA ŚWIATA - 83 (z książki - 2014 r.)

SILNA WOLA

   Dzik Absur postanowił poćwiczyć swoją silną wolę, która osłabiła się jakoś ostatnio. Musiał ją nieraz prowadzić pod rękę. Nie bardzo wiedział, jak ma ją wzmocnić, ale poradził mu Absorudzik, któremu niebacznie się zwierzył:

   - Tato! Wyobraź sobie, że jesteś w moim wieku, musisz codziennie wstawać wcześnie rano i pędzić do szkoły, a potem jeszcze odrabiać po południu lekcje. Do tego trzeba mieć żelazną wolę, wierz mi…

   Dzik Absur wyobraził to sobie i postanowił nie wzmacniać swojej woli, bo właściwie można ją przecież prowadzić pod rękę słabą…

 


 

Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

JEŻ I MRÓWKA - 61 (z książki - 2014 r.)

REMONT

   - Remontujemy mrowisko - powiedziała mrówka do jeża. - Nie masz  zbędnych materiałów budowlanych?

   - Mam ulubioną cegłę, na której wygrzewam się na słońcu, ale mogę ci dać…

   - Och, dziękuję. Tylko najpierw musielibyśmy ją jakoś  pokruszyć…

 


 

W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN

 



WRONOTY (3941) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

Wschód i zachód słońca – najpiękniejsze oszustwa naszego świata…

 


 

W NIEBIE