piątek, 31 stycznia 2025

WODA ŻYCIA


 

BAJDOŁA I BAJGÓR * POWRÓT

PODRÓŻ

   Bajgór nie mógł zasnąć. Wreszcie po długiej walce przedarł się do niego ciężki sen.

 

   Siedział w wykwintnym wagonie restauracyjnym, obsługiwany przez kelnera w nieskazitelnym białym garniturze. Jadł wyszukane dania: jakieś homary, krewetki, trufle i pił najlepsze koniaki, nie upijając się. Rozbrzmiewała cicha orientalna muzyka, a za oknami pojawiały się i znikały kolorowe  krajobrazy. Tak wspaniałe, że zapierały dech.

   Nagle pociąg zatrzymał się. Konduktor w czerwonej czapce kazał mu wysiąść. Stanowczo i bezceremonialnie.

   Bajgór wyszedł. Pociąg zniknął.

   Znajdował się w środku odrapanej maszynerii z wielkimi rolkami płótna,  zamalowanymi pejzażami. Kilku robotników, którzy zapewne je przesuwali podczas jego podróży, skończyło pracę  i szykowało się do domów. Patrzyli na niego obojętnie. Nagle zniknęli za dekoracjami.

   Nie miał żadnego bagażu. Przeszukał kieszenie, był bez pieniędzy i dokumentów. Rozejrzał się po pustym pomieszczeniu maszynerii. Nie mógł znaleźć wyjścia…

 

   Tego snu nigdy nie opowiedział Bajdole.




Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

JEŻ I MRÓWKA NA EMERYTURZE - 53 (z książki - 2024 r.)

- Gdzie się wybierasz? - spytała mrówka.

- Idę szukać cienia nieba. Podobno jest gdzieś w pobliżu - odparł jeż.

- To ja z tobą - ucieszyła się mrówka. - Chyba go widziałam.






W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN





 

WRONOTY (3684) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

- I tak sobie idę co drugi dzień w przeciwnym kierunku…




W NIEBIE






 

Z TOMU "METAMORFOZY" - 2024 R.

RODZICE

 

Rodzicami naszego świata

są pokój i wojna

 

Po burzliwym rozwodzie

chcą na własność ludzi

 

Nikt nie wygra




W GLIWICACH


 

SNY OBIECANE - 13 (z książki - 2016 r.)

PIRAT

   W środku snu, z łagodnego, zabieganego mieszczucha, stałem się piratem, prawdziwym – z czarną chustką na głowie i z kordelasem przy boku.

   Byłem hersztem strasznej, hałaśliwej bandy, która w każdej chwili mogła mi wbić noże w plecy, bo każdy na okręcie chciał być kapitanem. Nawet kilku zbuntowanych musiałem powiesić na rei.

   Płynęliśmy po równikowym morzu, szukając tłustych hiszpańskich żaglowców, pełnych złota, srebra i diamentów, ale horyzont był pusty. Wściekła załoga groźnie pomrukiwała. Już miałem być wrzucony do wody na pożarcie rekinom, kiedy nagle wróciłem do swojego bezpiecznego domu.

   Zadzwonił telefon. Jakiś wiceminister zakomunikował mi, że za swoje wybitne zasługi zostałem mianowany naczelnym dyrektorem Teatru Wielkiego i że zaraz przybędzie do mnie delegacja solistów, chóru, baletu i zespołu technicznego z serdecznymi gratulacjami…




RYSUNEK


 

czwartek, 30 stycznia 2025

PRZEJŚCIE


 

BAJDOŁA I BAJGÓR * POWRÓT

BRĄZ

   Bajdoła opalała się na swoim balkonie prawie naga. Kradła energię słońcu, które jeszcze niechętnie odwiedzało jej dziesiąte piętro.

   - W tym roku opalę się na brąz - powiedziała do Bajgóra, który przyglądał się jej przez szybę.

   - Nie poznam cię? - spytał Bajgór, wchodząc na balkon, aby ją pocałować.

   - Może poznasz, może nie poznasz - powiedziała tajemniczo Bajdoła.




Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

JEŻ I MRÓWKA NA EMERYTURZE - 52 (z książki - 2024 r.)

- Umiesz mówić NIE? - spytał jeż.

- Nie umiem - odparła mrówka.




W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3683) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

 - Idę wąską ścieżka, a wkoło puste pole…




W NIEBIE




 

Z TOMU "METAMORFOZY" - 2024 R.

KOŚĆ

 

Główna Kość Niezgody

po wnikliwych badaniach

okazała się

kopalną częścią

drapieżnego dinozaura

niedawno odkrytego

w Krainie Pojednania




SAMOTNOŚĆ


 

SNY OBIECANE - 12 (z książki - 2016 r.)

KIERAT

   Byłem zaprzęgnięty do niezbyt dużego kieratu, z trzema jeszcze osiołkami. Chodziliśmy w koło, wydawało się, dla samego chodzenia, ponieważ kierat nic nie produkował, do niczego nie był podłączony.

   - To bez sensu - zapłakał jeden z osiołków.

   - A nie wszystko ci jedno, durniu? - wysapał drugi.

   - Ja tam lubię kieratować dla samego kieratowania - odparł trzeci.

   Ja milczałem, bo wiedziałem, że to tylko sen. Rano pójdę do pracy i dostanę za to pieniądze na wszystko…




RYSUNEK


 

wtorek, 28 stycznia 2025

WRONOTY (3682) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

Mowa nieraz zupełnie nie myśli…




W NIEBIE




 

Z TOMU "METAMORFOZY" - 2024 R.

WIARA

 

Moja wiara w prawdę

straciła wiarygodność

 

Chodzi teraz koło mnie

bez godności

przekupując starymi cukierkami




RYSUNEK


 

SNY OBIECANE - 11 (z książki - 2016 r.)

CHMURA

   Płynąłem przez życie na wielkiej chmurze, stojąc nad dwoma kotłami i przelewałem moje myśli z jednego do drugiego.

   W jednym nie ubywało, w drugim nie przybywało…




OKNO NA ŚWIAT


 

PRZEJŚCIE


 

BAJDOŁA I BAJGÓR * POWRÓT - 69 (z książki - 2022 r.)

RACJA

   Bajdoła spojrzała na Bajgóra uważnie.

   - Wiesz, że nigdy nie powiedziałeś, że mnie kochasz? - spytała.

   - Do tego nie używa się słów - powiedział Bajgór i Bajdoła musiała przyznać mu rację.




Z MOJEGO OKNA


 

JEŻ I MRÓWKA NA EMERYTURZE - 50 (z ksiązki - 2024 r.)

- Młodości mi trzeba! - westchnął jeż.

- A ja nie chciałabym zaczynać wszystkiego od początku - odparła mrówka.




W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3681) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

Objąć całość, to jak objąć Księżyc…




W NIEBIE